Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

We dnie, w nocy, Agata Kołakowska

"Aniele Boże Stróżu mój (...)
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
bądź mi zawsze do pomocy."

Tymi słowami najczęściej kończy dzień pobożny katolik. Chce mieć pewność, że obojętnie co go spotka w życiu, ktoś będzie stać za jego plecami, łagodził upadki, zapobiegał niesprawiedliwościom, był wsparciem i pociechą.

Annę dopadły demony przeszłości, które w drastycznych, traumatycznych wspomnieniach rujnuje jej małżeństwo, rodzinę. Kobieta nie potrafi sobie poradzić z dawnymi krzywdami, poczuciem winy, obojętności bliskich. Czy zemsta przyniesie jej ulgę, zadośćuczynienie?
Piotr to charyzmatyczny, pewny siebie dziennikarz z ustabilizowanym życiem i kochającą rodziną. Jego również dopada przeszłość, która w ułamku sekundy niszczy wszystkie osiągnięcia. Jak tornado wdziera się bez ostrzeżenia i pozostawia po sobie ruinę, gruz, spustoszenie.

W dobie rozwoju internetu, portali randkowych oraz łatwego dostępu do używek, dopalaczy, narkotyków "We dnie, w nocy" jest doskonałą przestrogą, uczula na podejrzane zachowania mogące doprowadzić do tragedii. Wakacje to często taki czas kiedy zwalniane są hamulce, kiedy poczucie luzu zaczyna przeważać nad zdrowy rozsądek. Wtedy książka Agaty Kołakowskiej staje się lekcją, którą warto powtarzać do skutku, by uratować choć jedną duszę i ciało. 

Historię tej dwójki bohaterów poznajemy naprzemiennie, raz z perspektywy Piotra, raz Ani, w przeszłości i współcześnie. Obserwujemy ich styl życia, hierarchię wartości, przemyślenia, doświadczenia. Z czasem wkraczamy na ich wspólną ścieżkę: poznanie się, wzajemną fascynację, nieśmiałe uczucie, pożądanie. Jednak nie wszystko kończy się happy endem. Jedna zła decyzja, działanie pod wpływem chwili, folgowanie własnym żądzom niszczy delikatną więź bliskości i na zawsze naznacza piętnem niegodziwości.

Agata Kołakowska bardzo wiernie oddała stan emocjonalny bohaterów. Pozwoliła im nacieszyć się młodością, oddać się miłości, poczuć ciężar odpowiedzialności, popełnić błędy i żałować ich przez większość swojego życia. Nie jest łatwo naprawić winę i zadośćuczynić krzywdę. Najpierw trzeba zrozumieć swoje krzywdzące zachowanie, postawić się na miejscu ofiary, poczuć jej żal i cierpienie, doświadczyć bolesności kłębiących się uczuć...Dopiero z pełną świadomością można zapłacić za grzechy.

"We dnie, w nocy" dotyka kontrowersyjnego tematu, który już w trakcie lektury bulwersuje, kłuje w serce setkami igieł, doprowadza do wściekłości i zmusza do dyskusji. Ja nie mogę powstrzymać się przed rozmowami i rozmyślaniem o tym, co przeczytałam. Jestem rozgoryczona, wzburzona, rozjuszona tym, że tak łatwo uśpić czyjąś czujność i wykorzystać niewinność. Jeszcze bardziej zirytowało mnie ciche przyzwolenie na przemoc i paraliżujący wstyd, który nie pozwolił na zdecydowane działania. Nie dziwię się, że Anna straciła zaufanie, odseparowała się od przeszłości i zamknęła w skorupie bólu i cierpienia.

Oburzającą treść łagodzi nieco trzeci bohater, Anioł Stróż, który puentuje wydarzenia, uzupełnia je, podsumowuje, podkreśla wymowę tekstu. Jego rola choć niewielka to daje czas na oddech, na przemyślenia.

Agata Kołakowska z brutalną szczerością opisuje wydarzenia, które mogą spotkać każdą z nas. Ostrzega przed zawieraniem pochopnych znajomości i wybiega o krok, by na dobre wyhamować zwodniczy entuzjazm. "We dnie, w nocy" to powieść, którą należy przeczytać, podać dalej i unieść lekcję, która z niej płynie. Dla boleśnie skrzywdzonych może być nietypową ścieżką terapii...




"We dnie, w nocy" Agata Kołakowska, Prószyński i s- ka, Warszawa 2015







Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka